www.jawa250.fora.pl

sławek

Witam.
Od jakiś 15 lat jestem w posiadaniu Jawy rocznik '51. Nabyłem ją z silnikiem w kartonie w drodze wymiany za jeżdzącą Jawę 356. Po zamontowaniu sprawnego silnika od 354 cieszyłem się jazdą przez 2 sezony. Następnie na długie lata wylądowała na strychu.

Jakiś czas temu rozplecione zostały koła oraz zdarta farba z lampy i baku

Tutaj kartery wyczyszczone chemicznie, głowica wypiaskowana.

Wał wymaga wymiany - krzywy i podtarty korbowód, tarcze wału wymłotkowane.

Gdyby ktoś posiadał wał tego typu nadający się do regeneracji chętnie odkupie.

black-dimon

Jak masz sie męczyć i o nią potykać to zabiorę ze strychu albo zamienimy na 356 bo pewnie mocno za nią tesknisz :p

Wal daj do regeneracji, nowy korbowod i będzie dobrze.

sławek

W tym tygodniu na tapecie była oryginalna obudowa stacyjki.

Obudowa po kilku godzinach spędzonych na wykonaniu formy, wypełnieniu ubytków masą oraz opiłowaniu wypływek.

Teraz pozostało tylko skompletować i zmontować wszystko w całość.

waldek

Zyczę wytrwałości. Będziesz miał co robić.
Ja swojego peraka chyba z 8 zim już robię ,ale mam nadzieje ,że w tym roku skończę. Very Happy

sławek

Dzięki.
Wał w Poznaniu, cylinder po szlifie, łożyska w drodze.
Prośba z mojej strony do osób posiadających nominalny tłok starego typu do jawy 250 o podanie jego masy.

sławek

Zdobyłem oryginalny tłok z sworzniem z jawy 353, nie jest on z peraka ale daje jakieś dane odnośnie masy.

Tłok ma średnicę 65mm i masę 235g + sworzeń 42g

W cylindrze który posiadam wyszedł 8 szlif - 67mm.
Cylinder został spasowany z tłokiem produkcji czeskiej.
Masa dedykowanego zestawu to 255g tłok + 43g sworzeń.
Tłok poddany został korekcie masy (toczenie, wycinanie, wybieranie oraz polerowanie wnętrza).

Róźnica w masie jest założona i uwzględnia pierścienie oraz zabezpieczenia sworznia.
Silnik powinien wkręcać się na obroty jak nominał. Smile

sławek · Wysłany: Nie 16:29, 04 Mar 2018 Temat postu:

Pomimo mrozów trwają prace nad przywracaniem karterom pełnej sprawności.
Wcześniej przeprowadzane naprawy bardzo odcisneły na nich swoje piętno.
Obecnie kartery są już po spawaniu i szlifowaniu płaszczyzn podziału. Pozostało jeszcze naprawić kilka zerwanych gwintów i można składać silnik.
W naprawianym silniku gniazdo pod montaż uszczelniacza w prawym karterze ma średnicę większą o 4mm od gniazda łożyska wału. Dodatkowo brak jakiegokolwiek podtoczenia pod pierścień zabezpieczający łożysko, widoczne są tylko fabryczne podłużne ślady punktowania po obwodzie zabezpieczające uszczelniacz (zapewnie labirynt) przed wysunięciem.

Czy posiadacze peraków spotkali się z takim rozwiązaniem w swoich silnikach?
Uszczelniacz 25x66x...nie występuje w sprzedaży.
Planuję zastosować w tym miejscu pierścień redukcyjny montowany na gorąco.

black-dimon · Wysłany: Pon 20:03, 05 Mar 2018 Temat postu:

Z tej strony nie ma labiryntu, tylko kolejno: łożysko, pierścień segera, siemering.
Wprasuj tulejkę z podtoczeniem na pierścień i na koniec tigiem złap aby tulejka nie wysunęła się.
Tak kiedys punktowano przed wysunięciem .

sławek · Wysłany: Wto 22:15, 06 Mar 2018 Temat postu:

Tuleja zlecona.
Jaką ilość zębów powina posiadać zębatka zdawcza w przypadku tylnej posiadającej 44 zęby (małe bębny).

Jacek635