www.jawa250.fora.pl

gustaw · Wysłany: Nie 21:57, 16 Mar 2014 Temat postu: Velorex 560

Witam. Nabyłem taki wózek i jest on nie kompletny, chciałbym żeby ten temat był skarbnicą wiedzy. Brakuje mi siedzenia, szyby, dwóch uchwytów na szybę, gum osłaniających wejście, zamka siedzenia i listwy z napisem jawa. Prosił bym o linki do stron z katalogiem części bądź do sklepów. Jakie patenty Wy zastosowaliście ? jak zamocowane jest siedzenie do gondoli?

Abdul · Wysłany: Pon 6:36, 17 Mar 2014 Temat postu:

Kolego kupiłes tego Velo co stał ostatnio na allegro m małopolskim ? bodajże spytkowice czy jakoś tak?
Tu masz katalog --> [link widoczny dla zalogowanych]
Sklep to motorensk --> [link widoczny dla zalogowanych]
Ja swojej gondoli jeszcze nie remontowałem więc za bardzo nie jestem w niej obeznany ale umnie mocowanie kanapy jest bodajże blaszkami mocowane do podłogi. Jak coś to moge zerknąc i fotke Ci szczelić. Pozdrawiam

gustaw · Wysłany: Pon 15:33, 17 Mar 2014 Temat postu:

Dokładnie ten wózek Smile

jeszcze wysępiłem sprężyny z nakrętkami do lag do pannoni Smile

Znalazłem na motoren prawie wszystko prócz szyby.... Czy jest ona dostępna?

MARCIN_B · Wysłany: Pon 18:59, 17 Mar 2014 Temat postu:

Pytaj u niego:
[link widoczny dla zalogowanych]

wojtex · Wysłany: Wto 0:11, 18 Mar 2014 Temat postu:

Velorex, no pieknie. Może byś kolego pochwalił się jakimiś zdjęciami?

gustaw · Wysłany: Wto 14:31, 18 Mar 2014 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Na razie jedno foto. Obecnie wózek jest rozebrany i ściągam lakier.

Abdul · Wysłany: Pią 19:59, 28 Mar 2014 Temat postu:

czym ściagasz lakier ?

sachs98

Podzielę się moją wiedzą na temat velorexów 560! Temat ten trochę zgłębiłem ponieważ udało mi się taki wózek (prawie) odrestaurować.
Pierwsze velorexy takie z gumowym silentblockiem zamiast amortyzatora i koło takie jak w kivaczce. Miały na rancie włazu wzmocnienie w postaci zatopionego w laminacie drutu. Tabliczki znamionowe wykonane były z mosiężnej blaszki. Na moje oko te gądole są ciut mniejsze niż te które opisze pod spodem.
Polecam kupowac takie z drutem Smile

są sztywniejsze, mniej popękane co wiąże się z mniejszymi kosztami naprawy.
Kolejna wersja miała amortyzator prawie taki sam jak kivaczki i koło takie jak w panelkach-czyli mały bęben hamulcowy.
Widziałem w takich wózkach wzmocnienie dookoła włazu.
Mój wózek z tego co pamiętam z roku 1972 nie posiada wzmocnień, jest wykonany tragicznie,tabliczka znamionowa jest z amelinium, tak jakby czesi robili go komuś na złość Wink

To prawdopodobieństwo jest duże ponieważ velorexa kupiłem od mieszkańca byłego kraju ZSRR. Rozmawiałem z tym mieszkańcem niedawno i twierdził, że ładnych velorexów się juz u nich nie spotyka. Przyznał również, że do germanców to on sam wywiózł ich około 50 sztuk.

Jeśli chodzi o prace przy wózku to trzeba się przygotować na milion roboczogodzin spędzonych na przygotowaniu powierzchni pod lakierowanie gądoli i błotnika. Czesi mieli krzywe formy lub wyjmowali z form jeszcze mokre laminaty. Polecam nie zdzierać lakieru do dna! Jeśli szpachla nie jest bardzo popękana to szlifuj zewnętrzną warsztwę do wyrównania i na lakiernię.
Jeśli chodzi o zakup brakujących elementów to polecam bazar w chotusicach- byłem i kupiłem wszystko co chciałem. Gość miał nawet kompletne oryginalne nowe błotniki. Polecam ten bazar a po nim można skoczyć do Pragi na zwiedzanie muzeum komunikacji-szokujące!
Kolejną sprawą jest oświetlenie którego też było kilka wersji. Ja wybrałem wersję najstarszą i moim zdaniem najładniejszą czyli szklane klosze i odblask.
To było by na tyle jak mi się coś przypomni to jeszcze napiszę!