www.jawa250.fora.pl

gustaw

Historia jak z książki o Harrym Potterze.
Otóż od początku kupna mojej jawy miałem problem ze światłami bardzo słabo świeciły można by powiedzieć ze się zażyły i jazda w nocy była bardzo uciążliwa. nawet po zmianie odblasku światła były słabe . Ciągle myślałem ze to wina odblasku. Dziś mnie wzięło i obejrzałem żarówkę w przedniej lampie napis 6V 35/35 W no mydle kurde raczej żarówki to wina nie jest , ale ze miałem nowa to zalozylem i ........ ze zdumienia mi ręce opadły piękne bielusieńkie światło bilo z jawy. Wkurzony na żarówkę idę i myślę spróbuję ja podłączyć pod oku 12V co się okazało żarówki nie spaliło i świeciła jak powinna . Wniosek taki ze jakimś cudem żarówka była 12V 45/55w ( tak przypuszczam ) . Nie wiem jak taka żarówka mogla opuścić fabrykę...

aker6

normalna żarówka 6V odrazu też się nie spali podłączona pod 12V, dopiero po dłuższej chwili. Kiedyś Policja mnie zatrzymała i żarówka 40/45W która miałem w tej oprawce Skody (długi daszek) i kazali pokazać długie i krótkie i nie było widać różnicy ;p na szczęście się zlitowali i tylko powiedział żebym coś z tym zrobił

gustaw

Dzieki za zmianę tematu:)

Jawsim

Pewnie Gustaw miałeś żarówkę firmy Awina Wink

cochise

Ta firma jest tak gówniana, że szok. Strach zakładać jakiekolwiek części od nich.