www.jawa250.fora.pl

adbok

I zrobilem tak jak mowiliscie 3 sztuki kluczem do szprych (ktory mial moj tata) a a reszte boschem Very Happy

adbok

freddy356

Potrzebuję porady w sprawie restauracji kół 19" do Peraka, są zardzewiałe, brakuje też kilku długich szprych, a kilka jest poluzowanych.

1. opcja to zamawiam na wymiar te kilka sztuk co potrzeba i wymieniam, nie ruszam pozostałych bo i tak są zapieczone. Następnie całość odrdzewiam i maluję.
WFM ma akurat identyczne szprychy na długość czyli 220mm, tyle że trochę cieńsze 3mm.

2. opcja: zamawiam nowe komplety szprych czeskich. Wymieniam wszystkie, ale nie na raz tylko po jednej, tzn wyjmuję starą, wkładam nową i dokręcam z wyczuciem jak pozostałe.
Następną wymieniam po przekątnej itd. itd..
Takim sposobem nie powinienem zwichrować felg i stracić ofsetu. Czy dobrze myślę?

seba

zaintrygowało mnie słowo odrdzewiam. Jak chcesz to zrobić?
Nie wiem czy szprychy i felgi były chromowane w perakach.
Jeżeli były to najlatwiej/najtaniej będzie wymienić szprychy i felgi na czeskie, bo chromowanie tej felgi pochłonie krocie a do chromowania będziesz musiał odciąć szprychy bo ich nie odkręcisz.
Jeżeli były koła i bęben malowane to dał bym to do wypiaskowania, wymienił brakujące szprychy, wycentrował bym koło i oddał do malowania. Zastanowiłbym się też nad wymianą wszystkich szprych.

To takie moje przemyślenia, pierwsza opcja znacznie droższa (nie wiem jak było w oryginale), druga opcja może być ekonomiczniejsza i zachowasz oryginalne części.

freddy356

Chromowanie tego złomu wyniosłoby w moich rejonach więcej niż zestaw nowych obręczy i szprych z Czech. Np. kiedyś za pochromowanie samej kierownicy dałem 150zł.
Więc koła i bak sobie daruję, będzie wersja ludowa Peraka.

Odrdzewianie poprzez: zeszlifowanie luźnej rdzy papierem ściernym i pilnikami, następnie planuję wypróbować FERTAN. Na to srebrna farba do felg.

kudlaty

Zawsze pozostną wżery na starych szprychach i będzie widoczna różnica. Za odrdzewiacz i farbę też trochę zapłacisz a i zabawy z tym sporo. Lepiej kupić wszystkie nowe szprychy. Są ocynkowane. Szybko rdza ich nie weźmie i lepiej będą wyglądać. Zastanawia mnie Twój pomysł na wymianę. Odkręcasz jedną i od razu zakładasz nową. Wydaje mi się, że nie ma możliwości zrobić tego tak dobrze, żeby nie trzeba było centrować. Lepiej rozebrać całe, założyć nowe szprychy i oddać do centrowania. Porób sobie dobre zdjęcia,żebyś widział jak są poukładane te szprychy teraz. Nie ma najmniejszego problemu przy składaniu koła. Też się bałem, że coś namieszam, ale poszło szybko i beż żadnych przeszkód.

Moskit1

ale ludowa wersja miała chromowane obręcze i bębny, chociaż u mnie tak mam. Tylko bak jest malowany.
ps. Jawa 11 stan oryginalny piszę z doświadczenia Very Happy

Pozdro

seba

Panowie, umówmy się, rozbieranie tego=szlifierka kątowa i tarcza do cięcia. Szprychy tak czy inaczej będą do wymiany. co zrobisz z felgą to inna kwestia.

MARCIN_B

Weź gumówkę do reki i powycinaj wszystkie bo wątpię żebyś coś uratował próbując je odkręcić
Co Ci to da jeżeli powymieniasz luźne lub po dokładasz brakujące
Nic tylko podwójną robotę

Wypiaskujesz całość , pomalujesz całość i jedna jazda na starych szprychach i trzeba kontrować
Lakier zdarty , reszta szprych się nie da odkręcić i od nowa robota
Bez sensu
Moim zdaniem : nowe szprychy to podstawa , a centrowanie kół do Peraka (schemat)znajdziesz na forumowym mailu

black-dimon

Szkoda czasu na zabawę ze szprychami.
Wyczyść obręcze i piasty, jeśli będzie dużo wżerów to pomaluj jeśli będą wyglądać ok to do chromu.
U mnie wyszło tak że środek obręczy był fatalny i pomalowałem razem z piastami pod kolor nadwozia.

Moskit1

Albo wchodzi inna kwestia zakupić inne koła. Nieraz naprawdę tanio chodzą Smile

i wtedy się bawić
Pozdrawiam

Jawor

black-dimon

Święta prawda.

freddy356

Oglądałem galerię Black-dimon, robi wrażenie, profesjonalna rekonstrukcja Peraka. Ja jednak piaskowania wolę unikać, ze względu na koszty i dużo blach mam skorodowanych na papier. Więc pozostaję przy metodzie na papier ścierny i odrdzewiacz. Kiedyś testowałem Cortanin F, i spisał się dobrze, a Fertan to podobno to samo.

Jednak będę wymieniał wszystkie szprychy, tą metodą 1 na 1.
Wadą takiego sposobu, jest, że nie będę w stanie porządnie odrdzewić to co jest zakryte pod starymi szprychami, jedynie trochę wyskrobię i pomaluję fertanem gdy zdejme daną szprychę. A przecież nie będę czekać doby z założeniem nowej.
Jeśli nawet operacja się nie powiedzie i koło będzie biło, to przecież zawsze będe mógł kupić nowe obręcze, wykorzystując stare-nowe szprychy, oczywiście wtedy już oddałbym do jakiegoś zakładu na zaplecienie.

black-dimon

Uwierz mi, że wymieniając po jednej szprysze i tak nie unikniesz cenrtrowania koła.
Szkoda zachodu.