www.jawa250.fora.pl

arthek

Przystępuję pomału do remontu silnika swojej Kyvacki z 61 roku.
Wraz z zakupem Jawy dostałem też " w zapasie" drugi kompletny silnik.
Jakież było moje zdziwienie , kiedy wczoraj chcąc sprawdzić który z tych silników jest oryginalny (od tego motocykla) , przyjrzałem się numerom na silnikach i stwierdziłem ,że na obu silnikach numer jest taki sam !!!
Na tych w motocyklu , numer ma dużą czcionkę ( cyfry wysokie na około 1 cm) na drugim silniku (luzem ) czcionka jest o około połowę niższa.

Tu moje pytanie :
Czy ktoś może zrobić zdjęcie numerów swojego silnika mając pewność ,że są na 1000 % oryginalne ?

POzdrawiam i dzięki z góry za pomoc.

jawa

Z fabryki "wychodziły" zapasowe silniki do Jawy o takich samych numerach jak przy motocyklu (z tego co wiem).

Różnice w wysokości cyfr można tłumaczyć tym, iż ktoś kupił silnik na zapas bez wybitych numerów i samodzielnie nabił numery. Widziałem kiedyś na Allegro fabryczny silnik bez numerów (o ile sprzedawca napisał prawdę) Wink

Spotkałem się z różnym wybijaniem numerów (miejsce, wysokość cyfr) na silnikach do Jawy 50.

spider

Ja mam podobnie taki sam nr na 2 silnikach.

353-tuner

może ktoś kupił nowe kartery (są takie dostępne bez numerów) lub cały silnik i sam nabił numer - kiedyś nie było allegro i w czasach kiedy nic nie można było dostać (chodzi mi o części motocyklowe) ludzie jeździli i kupowali czasem co popadło w sklepach na zapas bo ,,może będzie potrzebne a wtedy nigdzie się nie dostanie,,
a numery może ktoś nabił takim numeratorem jaki miał akurat
a oryginalnych numerach są gwiazdki

Daniel_354

dokładnie, wygląda to na samodzielną robotę.

353-tuner

przynajmniej w razie uszkodzenia karteru masz zapasowy z dobrym numerem, osoba nie zorientowana w szczegółach i nie mająca możliwości porównania z oryginałem pewnie itak nie pozna różnicy Smile

ja miałem gorzej bo starszy dziadek od którego nabyłem pierwszą kivaczke miał właśnie awarie karterów i wsadził inny silnik a tamte trzymał kilkadziesiąt lat chyba tak na wszelki wypadek, niestety przed tym jak kupiłem od niego motocykl kartery poszły na złom - a szkoda bo jeśli były np pęknięte to niedaleko mnie jest fachowiec który spawał mi inne kartery i wiem że by dał rade ale lipa - i teraz mam inny numer silnika a ty masz aż dwa właściwe Smile