www.jawa250.fora.pl

lacuch

mam pytanie,
chcę kupić 353 i sprzedający przez tel powiedział mi, że generalnie moto sprawne tylko jest problem ze sprzęgłem tzn. na zgaszonym silniku normalnie odbija a na zapalonym już nie wraca.
Co to może być ???

gustaw

To jest jakaś pierdoła, najwyżej będziesz musiał zdjąć dekiel, wg. mnie to krzywy popychacz albo wypadła zawleczka od kosza sprzęgłowego i go krzywi.

lacuch

ok gustaw dzieki, za tydz jade po motorek to sie pochwalę[/code]

Marek

Piszę tu bo temat adekwatny, ale problem inny. Niestety w mojej jawie nie mogę wcisnąć sprzęgła. Niby wszystko poskładałem według katalogu, zamontowałem linkę i kiedy cisnę klamkę, wielka dupa, wszystko stoi.
Na początku myślałem, że problem w regulacji, więc odkręcam śrubę regulacyjną, ale to nic nie daje, bo albo luz jest zbyt duży, albo wszystko stoi na sztywno. Długość popychaczy też wydaje mi się prawidłowa.
Jeśli dobrze rozumiem to wciskając sprzęgło, popychacze powinny odepchąć tarczę dociskową sprzęgła. Czy może być tak, że moje sprężyny w tulei są zbyt mocne, w związku z czym nie mogę ich wcisnąć klamką? Trochę mi się wydaje to mało prawdopodobne:-(
Nawet wciskając na chama bardziej wszystko pracuje na automacie sprzęgła, śrubach mocujących i regulacyjnej, niż na tarczach z drugiej strony. Ostatnio nawet udało mi się złamać klamkę, tak to cholerstwo trzyma.
Co to może być?

black-dimon

Zacznij od sprawdzenia czy dziala automat, tzn ten element przykrecony na 3 sruby. Sprawdz pozniej czy cos pomoze regulacja sruba przy automacie. Na koniec sprawdz czy dobrze zlozone sprzeglo jesli tak to zdemontuj zabezpieczenia tarcz I zobacz czy wtedy zadziala.
Sprawdz tez czy masz kulke pomiedzy popychaczem I sruba regulacji.
Stawiam jednak na zbyt dlugie popychacze-tez mialem taki przypadek.

Marek

automat działa, kulkę włożyłem, zabezpieczenia już zdjąłem i bez nich wszystko chodzi jak w zegarku. Wciskam sprzęgło i popychacz z grzybkiem chodzi prawidłowo, ale jak wszystko zmontuję stoi na amen. Obetnę jeszcze trochę ten popychacz bez grzybka, może faktycznie jest za długi.

black-dimon

Poczekaj, zaloz zabezpieczenia i odkrec linke przy automacie, wkrec do konca regulacje przy klamce i na polowie przy automacie, teraz przykrec linke.
Jesli nie starczy linki to tnij popychacz ale na 99% powinno rozwiazac problem wyregulowanie linka.
A skad ten problem sie wzial? Zakladales nowe tarczki?

muczos

Rozbierałeś sprzęgło? Mi to wygląda na to że założyłeś zbyt grube i za szerokie podkładki na sprężyny docisku które go blokują przy naciskaniu sprzęgła.

Marek

podkładki są ok.

gustaw

Zrób foty automatu i sprzęgła...Ja miałem podobny problem ale to dlatego że linkę przy automacie ma skręcaną śrubką i była zbyt długa i blokowała o automat.

Marek

dzięki, sprawdzę ten automat, bo faktycznie też mam linkę skręcaną na śrubkę. Sprawdzałem go na sucho przed podłączeniem i był ok. Przy najbliższej okazji zrobię zdjęcia, a tak przy okazji, nie ma ktoś lewej klamki i ewentualnie automatu sprzęgła do 353 w dobrym stanie, chętnie kupię Smile

Xeper

hej, dawno mnie nie było jawa na ukończeniu,

kopie popyrka i gaśnie, ogarniemy, ale inny mam problem, kopka nie zawsze łapała, rozebrałem okazałe sie ze całe sprzęgło jest luźne i kopka nie dosięga zebatce z tyłu kosza sprzęgłowego, kosz cały sie przesuwa na osce, łożysko jest na miejscu. czemu sie poluzowało macie moze pomysł?

Jawor

nie masz podkładki pomiędzy sprzęgłem a łożyskiem skrzyni.

seba

Nie możliwe jest żeby przy dobrze złożonym silniku półksiężyc od startera nie sięgał zębatki pod koszem. Luz na koszu masz osiowy czy poprzeczny, jeżeli tylko osiowy to jest ok, jeżeli poprzeczny to sprawdź czy masz tulejkę na wałku głównym. A może masz już tak zęby zjechane że nie zaskakują tylko się ślizgają?

Xeper

zdjołem sprzegło, kosza mi sie nie udało bo nie mam sciągacza do zebatek ( za to urwałem łańcuch sprzęgłowy fuck) tam jest coś między łozyskiem a koszem, dokreciłem luzu nie ma ale kopka dalej nie siega zebatki,

robiłem to na szybko bo miałem gosci, zajże jeszcze raz.

jeszcze jak zablokowac wał jak nie mam jeszcze łańcucha na koło?

czy jak nie ma segerów na lozyskach to ujdzie czy bardzo zle?