www.jawa250.fora.pl

harrymartin

Witam w Nowym Roku.
Miałem taki problem ze sprzęgłem że nie można było go wyregulować popuszczone zgrzytały biegi a podciągnięte ślizgało się ale można było jeździć. Olej miałem zalany jakiś do samochodowych skrzyni biegów dosyć gesty75W-90. Po demontażu zauważyłem że założone są tylko cztery tarcze korkowe ale grube 5mm. Więc kupiłem na allegro komplet pięciu tarcz tylko tych tanich wyglądają dość solidnie i są dobrze dopasowane [link widoczny dla zalogowanych] oraz musiałem dokupić jedną przekładkę. Po założeniu ich i zalaniu olejem Castrol mineralny 15W-40 do silników samochodowych, trzeba teraz całkiem popuścić sprzęgło żeby w ogóle móc ruszyć z miejsca tak się ślizga. Nowe okładziny mają element cierny pod ukosem i czy może mam je źle założone odwrotnie. Zastanawiam się też czy to może być wina może rzadkiego oleju. Proszę o rady co tam może być.

gustaw

Wiesz ja też mam ten problem ale z tarczami naklejanymi takie jak oferuje kreciu sprzęgło mimo nowych tarcz i sprężyn się ślizga, wydaje mi się że to wina materiału jaki został użyty do produkcji. Ja mam taki pomysł aby je potraktować troszkę papierem ściernym . Bo tarcze kupiłem w Czechach za 75zl i szkoda mi je sprzedać teraz gdy już są używane za marny grosz. Ja będę walczył do końca. Dodam że w moim przypadku z miejsca się rusza w miarę dobrze ale jak idzie przyspieszyć to jest okropnie;//

Jawor

Proponuje dać grubsze podkładki pod zabezpieczenia sprężyn Smile

tomek.we

Moim zdaniem to albo jak pisze Jawor, dac grubsze podkładki bo sprężyny mogą nie dociskac, albo wyregulowanie linki, te słynne 2-3 mm na klamce sprzęgła, ale wiesz żaden fachowiec zw mnie A jak składałeś sprzęgło to trudno było sprężynki napiąc?

harrymartin

Podkładki i tak mam grube chyba oryginalne tak że jak składałem sprzęgło potrzeba było dwóch chłopa. Ale właśnie byłem na Orlenie i kupiłem parę browarów i olej LUX 10 i zaraz schodzę do garażu wymienić olej i zobaczymy czy coś pomoże.

gustaw

Ja mam dodatkowe podkładki pod sprężyny mimo że i one są nowe ale i tak dupa. Sprzęgło się ślizga - winne są tarcze i q-niec. Cool

tomek.we

To napisz jak tam na nowym oleju.

muczos

harrymartin

Na nowym oleju raczej bez zmian co prawda po próbach w garażu bo drogi u nas po deszczu strasznie oblodzone Smile

Tak czuję że to wina tarcz bo jak mawiają" tanie mięso to psy jedzą"

Jawor

jasne że wina tarcz. Nie dawajcie się zwodzić na te wszystkie "oryginalne" części, wszystko to samo tylko w innym opakowaniu. Teoretycznie można też zrobić sprzęgło na 6 przekładek i powinno być lepiej.

Smile

black-dimon

Ja mam inny patent na tarcze.
Kiedyś też miałem z tym problem, nowe tarcze i poszły do kosza.
Trochę to żmudna robota ale skuteczna:
Kupiłem korkowy klocek ( u kolegi co ma mieszalnie lakierów samochodowych ) i nożem z ostrzem odłamywanym powycinałem na wymiar klocki do tarcz, powciskałem w otwory w tarczy i działa.

Nie pamiętam na jaką grubość docinałem Sad

Niedużym minusem jest to, że sprzęgło układało się przez jakiś czas ale to chyba normalne.

Musi to być prawdziwy korek nie z dodatkiem gumy bo i z takim się spotkałem - względnie może to być korek od szampana ( po sylwestrze pewnie dostatek Very Happy

)

tomek.we

Dawno temu miałem motorynkę Romet Pony, i też grzebałem coś przy sprzęgle, pamiętam że dostałem od kogoś tarcze, ale jakieś takie inne, jakby całe plastikowe, też nie dało się sprzęgła ustawic, tarcze poszły do kosza, a na typowym korku działało idealnie.

Jawor

black-dimon a gotowałeś ten korek?

po włożeniu korka w tarcze, powinno się go zagotować i zacisnąć na jakiejś prasie (tak się kiedyś robiło Laughing

)

black-dimon

nie, nie gotowałem

Jawor

korek wtedy mięknie a dociśnięcie dopasowywuje go do otworów.